Wpadł do rowu i nawet się nie obudził
|
|
|
Policjanci z Wilanowa zatrzymali Roberta W. Mężczyzna mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie wsiadł za kierownicę opla. Jazdę zakończył w przydrożnym rowie, ale nawet to nie przeszkodziło mu w ucięciu sobie drzemki.
Funkcjonariusze z wilanowskiej patrolówki otrzymali zgłoszenie o pijanym kierowcy opla w rejonie ulicy Augustówki. Jak się potem okazało, mężczyzna wjechał samochodem do rowu, a policjanci zastali go śpiącego za kierownicą.
34-letni Robert W. trafił do komisariatu. Mężczyzna miał problem z utrzymaniem równowagi. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Za jazdę po pijanemu grozi do 2 lat więzienia.
|