Pijany sędzia jechał pod prąd, potem uderzył policjanta
|
|
|
Sędziego Włodzimierza K, na co dzień orzekającego w III wydziale cywilnym Sądu Okręgowego w Lublinie policja zatrzymała w poniedziałek wieczorem.
Anonimowy świadek zauważył jak sędzia wyjeżdża swoim roverem z jednej kraśnickich stacji paliw. - Włodzimierz K. jechał ulicą jednokierunkową pod prąd. Patrol zatrzymał go na ul. Koszarowej - relacjonuje Janusz Wójtowicz, rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Lublinie.
- Po wyjściu z samochodu zataczał się, był wulgarny. Uderzył policjanta w głowę, ale był tak pijany, że uderzenie było bardzo słabe. Potem próbował też uciec pieszo - informuje Wójtowicz. Według rzecznika, sędzia K. nie zgodził się na badanie alkomatem.
Funkcjonariusze odeskortowali go do szpitala, gdzie dwukrotnie już za jego zgodą pobrano mu krew. Wyniki badań mają być znane wkrótce. Sędzia przebywa teraz pod opieką rodziny.
- Dziś rano, tuż po otrzymaniu informacji od policji prezes sądu okręgowego zawiesił sędziego Włodzimierza K. na miesiąc w czynnościach służbowych - mówi Artur Ozimek, rzecznik prasowy lubelskiego sądu okręgowego.
Sędzia Włodzimierz K. w zawodzie jest od ponad 30 lat. Wcześniej był już karany dyscyplinarnie, ale za nieterminowe sporządzanie uzasadnień do wyroku.
|